Ćwiczenie 10 – Czasem warto dać się zrobić w „balona” :)

Nadmuchajcie cztery balony do  mniej więcej średnicy 10 cm każdy.

Rozmieście je teraz w tangowym, bliskim objęciu w taki sposób, by każdy „standardowy” punkt styku Waszych ciał w tańcu został zastąpiony przez sprężynujący balon:
– pierwszy balon powinien znaleźć się między Waszymi klatkami piersiowymi,
– drugi balon partnerka umieszcza na plecach partnera trzymając go w swojej lewej ręce (czyli balon znajduje się między jej dłonią i plecami partnera),
– partner postępuje analogicznie – trzymany w prawej ręce balon umieszcza na plecach partnerki, tworząc „bufor” między swoją ręką i jej plecami,
– czwarty balon jest trzymany przez obojga tańczących – odpowiednio w lewej ręce partnera i prawej partnerki.

Spróbujcie potańczyć w ten sposób kilka minut wykonując figury, które dobrze znacie i w których czujecie się komfortowo.

Zwróćcie uwagę podczas tańca na to, czy ręce, w których wspólnie trzymacie balon, nie przykurczyły się w kierunku ciała (jeżeli tak się stanie – poprawcie swoje objęcie, lekko je „rozprostowując”).

Spróbujcie później zatańczyć normalnie, bez balonów.

Czujecie różnicę? Na czym ona polega?

Czytaj dalej Ćwiczenie 10 – Czasem warto dać się zrobić w „balona” :)

Ćwiczenie 9 – Chodzenie do rytmu (expansion pack)

Jest to uzupełnienie do Ćwiczenia 8 – Zapanuj nad rytmem w tańcu!

W tym wypadku jednak skoncentrujemy się na początku i końcu wykonywanego  ruchu.

Włącz metronom.

Zacznij chodzić do rytmu w taki sposób, by odbicie od podłogi miało miejsce dokładnie w momencie uderzenia (tzw. „chodzenie z bitu”). Przy takim sposobie poruszania krok powinien być energiczny dzięki energii „pozyskanej” z odbicia.

Jeżeli już Ci to wychodzi, spróbuj teraz chodzić tak, by kończyć krok dokładnie na poszczególne uderzenia (tzw. „chodzenie na bit”). Możesz mieć tutaj wrażanie delikatnego upadania.

Spróbuj poćwiczyć te dwa ww. sposoby chodzenia do różnych tangowych utworów.

Czytaj dalej Ćwiczenie 9 – Chodzenie do rytmu (expansion pack)

Ćwiczenie 8 – Zapanuj nad rytmem w tańcu!

Włącz metronom i zacznij chodzić do rytmu – na początek na każde uderzenie. Postaraj się by tempo tempo poszczególnych kroków było równomierne.

Jeżeli wychodzi Ci to już bez problemu – spróbuj chodzić na co drugi bit. Zwróć uwagę na płynność poruszania (czy np. nie robisz pierwszej fazy ruchu za szybko lub czy wykonujesz go płynnie nie zatrzymując się w środku kroku).

A teraz spróbuj zrobić dwa kroki pomiędzy każdym uderzeniem (czyli tzw. przyspieszenie).

A na koniec najtrudniejsze. Zacznij chodzić na pauzy pomiędzy kolejnymi uderzeniami. Jest to o tyle trudne, że nasz umysł podświadomie synchronizuje się z bitem i wystarczy chwila nieuwagi by powrócić do stawiania stóp na uderzenia zamiast na ciszę między nimi. Tutaj także postaraj się by ruch był płynny bez zatrzymywania się pośrodku ruchu.

Poeksperymentuj też z tempem. Spróbuj chodzić do szybszego i wolniejszego bitu.

Czytaj dalej Ćwiczenie 8 – Zapanuj nad rytmem w tańcu!

Ćwiczenie 6 – Z plastusiowego pamiętnika

Stań swobodnie na dwóch nogach. Zamknij oczy. Wyobraź sobie, że jesteś zrobiona(-y) z plasteliny bardzo podatnej na modelowanie.

Pozwól partnerowi „formować” swoje ciało, np.:
– jeżeli podniesie Twoją rękę i umieści nad głową to pozostaw ją w tej pozycji,
– jeśli zegnie twoje ciało „w pół” – pozwól na to i spróbuj „zamrozić” tę pozę w sposób zaproponowany przez partnera,
– jeżeli ujmie twoją głowę w dłonie i delikatnie ją skręci, także poddaj się temu ruchowi i pozostaw ją w takim ułożeniu do jakiego poprowadził Cię partner.

To powyżej to tylko przykłady. Popróbujcie też zupełnie innych ułożeń ciała.

Później zamieńcie się rolami i wykonajcie całe ćwiczenie ponownie.

Osoba, która jest „formowana” ma możliwość sprawdzić zakresy i możliwości swojego ciała. „Rzeźbiarz” z kolei może zweryfikować granice ruchu swojego partnera. Ćwiczenie wpływa na zwiększenie świadomości i kontroli własnego ciała oraz ciała partnera w tańcu.

Czytaj dalej Ćwiczenie 6 – Z plastusiowego pamiętnika

Ćwiczenie 5 – O stopach raz jeszcze…

Stań na lekko rozstawionych nogach mniej więcej na szerokość bioder.

Przenieś ciężar ciała na zewnętrzne krawędzie stóp (nie odrywaj przy tym stóp od podłogi). Wykonaj parę kroków.

Następnie przenieść ciężar ciała w kierunku wewnętrznych krawędzi stóp. Ponownie przejdź się kawałek po podłodze.

Zastanów się w której pozycji stóp Twoje ciało ma większą stabilność podczas ruchu. Czy w którejś z ww. sytuacji tracisz może równowagę? Jeżeli tak, to co robisz by ją przywrócić?

Czytaj dalej Ćwiczenie 5 – O stopach raz jeszcze…