Ćwiczenie 8 – Zapanuj nad rytmem w tańcu!

Włącz metronom i zacznij chodzić do rytmu – na początek na każde uderzenie. Postaraj się by tempo tempo poszczególnych kroków było równomierne.

Jeżeli wychodzi Ci to już bez problemu – spróbuj chodzić na co drugi bit. Zwróć uwagę na płynność poruszania (czy np. nie robisz pierwszej fazy ruchu za szybko lub czy wykonujesz go płynnie nie zatrzymując się w środku kroku).

A teraz spróbuj zrobić dwa kroki pomiędzy każdym uderzeniem (czyli tzw. przyspieszenie).

A na koniec najtrudniejsze. Zacznij chodzić na pauzy pomiędzy kolejnymi uderzeniami. Jest to o tyle trudne, że nasz umysł podświadomie synchronizuje się z bitem i wystarczy chwila nieuwagi by powrócić do stawiania stóp na uderzenia zamiast na ciszę między nimi. Tutaj także postaraj się by ruch był płynny bez zatrzymywania się pośrodku ruchu.

Poeksperymentuj też z tempem. Spróbuj chodzić do szybszego i wolniejszego bitu.

Czytaj dalej Ćwiczenie 8 – Zapanuj nad rytmem w tańcu!

Ćwiczenie 7 – Między nami luzakami :-)

Spacerując poza domem włóż ręce do kieszeni. Zaobserwuj, czy łokcie luźno się „bujają” podczas wykonywania kolejnych kroków.

Jeżeli nie, spróbuj tak rozluźnić ramiona i barki, by łokcie zaczęły się swobodnie ruszać do przodu i do tyłu.

Zwróć uwagę, w której fazie kroku łokieć danej ręki idzie swobodnie w przód, a przy jakiej w tył.

Jeżeli odnajdziesz ten luz w takim swobodnym chodzeniu – spróbuj to wrażenie rozluźnienia przełożyć na swój taniec. Oczywiście nie chodzi o to by w tańcu „majdać” ramionami (a wręcz przeciwnie), ale o takie rozluźnienie góry ciała, by swobodnie dopasować się do partnera bez żadnych wewnętrznych napięć.

Czytaj dalej Ćwiczenie 7 – Między nami luzakami :-)

Ćwiczenie 5 – O stopach raz jeszcze…

Stań na lekko rozstawionych nogach mniej więcej na szerokość bioder.

Przenieś ciężar ciała na zewnętrzne krawędzie stóp (nie odrywaj przy tym stóp od podłogi). Wykonaj parę kroków.

Następnie przenieść ciężar ciała w kierunku wewnętrznych krawędzi stóp. Ponownie przejdź się kawałek po podłodze.

Zastanów się w której pozycji stóp Twoje ciało ma większą stabilność podczas ruchu. Czy w którejś z ww. sytuacji tracisz może równowagę? Jeżeli tak, to co robisz by ją przywrócić?

Czytaj dalej Ćwiczenie 5 – O stopach raz jeszcze…

Ćwiczenie 3 – Zadbaj o swoje kolana

Stań na lekko rozstawionych nogach. Przeprostuj na chwilę kolana, a następnie bardzo powoli zacznij je rozluźniać. Kontynuuj ruch dopóki nie poczujesz, że kolana zaczynają samoczynnie „spadać” i musisz używać siły mięśni, by nogi nie złożyły się w przysłowiowy „scyzoryk”.

Wykonaj to ćwiczenie klika razy i spróbuj znaleźć takie ułożenie kolan, w którym nie są one ani przeprostowane, ani trzymane siłą Twoich mięśni. Innymi słowami – postaraj się odnaleźć najbardziej komfortowy punkt pomiędzy tymi dwoma ww. skrajnościami.

Jak już odnajdziesz wygodną pozycję dla swoich kolan – spróbuj ją utrzymać podczas poruszania się po parkiecie.

Jak już to wszystko opanujesz  skocz do Ćwiczenia 15 – Ach te pośladki!

Czytaj dalej Ćwiczenie 3 – Zadbaj o swoje kolana