Wyobraź sobie, że idziesz w gęstym mule, co sprawia, że nogi masz niesamowicie ciężkie, a każdy krok wymaga od ciebie ogromnego wysiłku.
Spróbuj chodzić przez kilkanaście minut w ten właśnie sposób.
Wyobraź sobie, że idziesz w gęstym mule, co sprawia, że nogi masz niesamowicie ciężkie, a każdy krok wymaga od ciebie ogromnego wysiłku.
Spróbuj chodzić przez kilkanaście minut w ten właśnie sposób.
Stań na lekko rozstawionych nogach. Przeprostuj na chwilę kolana, a następnie bardzo powoli zacznij je rozluźniać. Kontynuuj ruch dopóki nie poczujesz, że kolana zaczynają samoczynnie „spadać” i musisz używać siły mięśni, by nogi nie złożyły się w przysłowiowy „scyzoryk”.
Wykonaj to ćwiczenie klika razy i spróbuj znaleźć takie ułożenie kolan, w którym nie są one ani przeprostowane, ani trzymane siłą Twoich mięśni. Innymi słowami – postaraj się odnaleźć najbardziej komfortowy punkt pomiędzy tymi dwoma ww. skrajnościami.
Jak już odnajdziesz wygodną pozycję dla swoich kolan – spróbuj ją utrzymać podczas poruszania się po parkiecie.
Jak już to wszystko opanujesz skocz do Ćwiczenia 15 – Ach te pośladki!
Zamknij oczy (!) i stań na lewej nodze, a następnie podnieś prawą stopę jakieś 5 cm nad podłogę, tak by dotykała łydki lewej nogi. Spróbuj wytrzymać w tej pozycji około 30 sekund nie tracąc stabilności (pamiętaj by mieć cały czas zamknięte oczy).
Powtórz ćwiczenie stojąc na prawej nodze.
Dzięki temu ćwiczeniu nauczysz ciało utrzymywania równowagi w tańcu bez uciekania się do pomocy zmysłu wzroku.
Efekt ćwiczenia spotęgujesz ćwicząc w samych skarpetkach lub baletkach.
Stań na lekko rozstawionych nogach (mniej więcej na szerokość bioder). Zewnętrzne krawędzie stóp ustaw równolegle do siebie. Przenieś ciężar na śródstopie.
Spróbuj teraz maksymalnie rozluźnić palce u nóg, tak jakbyś chciał dotknąć podłogi całą ich powierzchnią (palce mogą wtedy sprawiać wrażenie dłuższych niż na co dzień). Gdy uda ci się to zrobić, zacznij kołysać się całym ciałem delikatnie w przód i tył. Staraj się nie przekraczać punktu, w którym tracisz równowagę. Badaj zakres swojego ruchu i spróbuj zapamiętać, jak bardzo możesz wyjść poza swoją oś w każdym z tych kierunków.
Następnie napnij mocno palce u nóg, tak jakbyś na siłę chciał(a) „złapać” nimi podłogę (palce powinny się wtedy lekko podkurczyć a’la „szpony”) i znów rozpocznij delikatne bujanie – w przód i w tył.
Teraz spróbuj kołysania na zmianę: raz z rozluźnionymi palcami u nóg, a później ze spiętymi.
Czujesz różnicę między pierwszym i drugim sposobem wykonywania ćwiczenia? W której wersji zakres ruchu i Twoja stabilność jest większa?
Spróbuj wykonać ćwiczenie w samych skarpetkach/baletkach oraz w butach. Zwróć uwagę na różnice jakie się pojawiają w każdej z wersji tego ćwiczenia.
Czytaj dalej Ćwiczenie 1 – Stopy podstawą stabilności w tańcu :-)